Kraków 2005

Z przyczyn obiektywnych nie zabraliśmy ze sobą całego naszego zespołu muzycznego oraz aparatury nagłośnieniowej. Próby odbywały się więc w konwencji "unplugged", przy akompaniamencie niezawodnych braci Lipskich - Marka i Pawła, na gitarze i przenośnym instrumencie klawiszowym.
Pobyt w Krakowie upłynął nam w bardzo rock'n'rollowej atmosferze, gdyż na nasz najnowszy program, nad którym pracowaliśmy złożyły się piosenki legendarnych wykonawców z lat 60-tych - m.in. Jerry'ego Lee Levisa, Chucka Berry'ego ,Little Richarda no i oczywiście króla rock'n'rolla - Elvisa Presleya.

Po raz pierwszy na obozie Studia Piosenki znacznie więcej uwagi i czasu poświęciliśmy choreografii. Nieporadne na początku próby tanecznej ekspresji pod okiem wyrozumiałej i profesjonalnej Pani Marzanny Rutkowskiej nabierały z każdym dniem stylu i wdzięku.

Na parkiecie królował oczywiście także rock'n'roll!
Hotel Domu Kultury Kolejarza przy ul. Św. Filipa zapewnił nam miłą atmosferę pobytu i komfortowe warunki do prowadzenia zajęć. Położony w centrum Krakowa stanowił też znakomitą bazę wypadową do naszych wielogodzinnych wycieczek po dawnej stolicy Polski.

Obowiązki aprowizacyjne - przygotowywanie śniadań i kolacji z artykułów ofiarowanych przez sponsorów oraz nabytych we własnym zakresie na słynnym krakowskim Klepaczu, od którego nasz hotel oddalony był zaledwie o kilkadziesiąt metrów - wzięli na siebie wspomniana już Pani Marzanna Rutkowska oraz szef Studia Piosenki PopArt.
Pyszne i bardzo tanie obiady cała nasza grupa pałaszowała w barze "Pierożek" (przy okazji pozdrawiamy sympatyczną załogę "królestwa pierożka" i polecamy ten punkt gastronomiczny mieszczący się przy ulicy Kurniki, tuż obok placu Matejki, wszystkim, którzy wybierają się do Krakowa).

Uzupełnieniem tak urozmaiconej diety były oczywiście krakowskie bajgle i słodycze, których spożycie Pani Marzanna i szef studia piosenki z różnym skutkiem starali się kontrolować.

Bernard Karwowski