„Bogdan Marszeniuk odbywa podróż malarską po swojej wielowątkowej wyobraźni. Ujawnia przed odbiorcą własne sprzeczności, paradoksy, nastroje. Jego twórczość nastawiona jest w głąb, w poszukiwaniu tego co kryje się pod spodem widzialności.
Żeglując po oceanie wyobraźni zatrzymuje się czasami we wspomnieniach
z dzieciństwa, przeczuwając zapewne, że tam znajduje się klucz do
otwarcia krainy tajemnic i początków własnej osobowości. Spora część
obrazów została ubrana w starannie dobrane koszulki sportowe jakby
wstydliwie zakrywając przeszłość. Ciekawski widz może podglądać te
obrazy przez wycięte przez autora dziury. Paradoksalnie ten zabieg
ukrycia wskazuje na obszary przeszłości, które takim milczącym krzykiem
domagają się wyjaśnień i uporządkowania.
Marszeniuk jest obserwatorem analitycznym i sentymentalnym. Przygląda
się subtelnościom, zatrzymuje wzrok na aspektach świata skazanych na
ignorancję i banał. Z delikatnego cienia kładącego się na framudze okna
buduje studium światła. Z takiej wrażliwości rodzą się zjawiska nowe i
niezwykłe w malarstwie, ponieważ wyobraźnia artysty nadaje im sens i
rację bytu. Marszeniuk ze swoją wrażliwością materializuje nienazwane
odczucia psychiczne rodzące się na styku widzialnego i niewidzialnego.
Pragnie dogonić tajemnicę, która umyka przed nim jak refleks światła na
ruchomej powierzchni wody.
Jest autorem autentycznym, przeżywającym świat niepodzielnie. Uczynił
siebie sejsmografem teraźniejszości narażającej się na wstrząsy i
ekstremalne przeżycia. Nie dba o logikę czy realizm. Dążenie do odkrycia
tajemnicy jest silniejsze niż instynkt samozachowawczy. W psychologii
nazywa się to autodestrukcją, podchodząc do problemu racjonalnie i
pragmatycznie.” Barbara Piekarska Abou-Hilal
Zbyszek Świdziński o artyście: „Znamy się od 20 lat, a przez to
wiemy o sobie dość dużo. Nareszcie nadarza mi się okazja ujawnienia kim
jest Bogdan Marszeniuk.
Bogdan jest humanistą.
Kocha życie i ludzi ze szczególnym uwzględnieniem płci pięknej. Zna go
cały światek białostockiej kultury. Jest dobrym duchem każdego
towarzystwa. Lgnie do niego młodzież, zresztą z wzajemnością.
Jest przykładem człowieka potwierdzającego powiedzenie: „Życie bez
zwykłych, ludzkich spraw nie miałoby sensu. Samą sztuką nie da się
oddychać”.
Bogdan jest pedagogiem.
Dzięki swojej wrażliwości co roku gromadzi wokół siebie pokaźną grupę
młodych ludzi, z którymi w swojej pracowni w MDK zgłębia tajniki
współczesnych sztuk pięknych. To poprzez wpływ jego osobowości artystami
zostały już całe zastępy twórczych białostoczan.
Bogdan jest przyjacielem.
Wspierał mnie w wielu sytuacjach życiowych i zawodowych. Dzięki niemu
bezboleśnie przeszedłem aklimatyzację w nowej dla mnie pracy. Jest
facetem, któremu można zaufać, z którym dobrze jest gadać i biesiadować.
Bogdan jest artystą.
Pomimo, że na co dzień tego nie ujawnia, w jego głowie stale rodzą się
nowe przemyślenia, czego najlepszym przykładem jest jego ostatnia
wystawa. Są tam witalne symbole młodzieńczej, radosnej energii. Jest
filozoficzne pochylenie się nad tajemnicą ludzkiego bytu. Są też
konceptualne zagadki z gatunku ecce homo, przybierające formy
przyodzianych w t-shirty obrazów.”
Bogdan Marszczeniuk ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych im.
A. Grottgera w Supraślu. Studiował na Wydziale Sztuk Pięknych w Toruniu w
prac. malarstwa Janusza Kaczmarskiego. Dyplom otrzymał w 1986 r. w
prac. Mariana Stelmasika na UMCS w Lublinie. Ma na swoim koncie liczne
wystawy indywidualne i zbiorowe, m. in. W Warszawie, Rzeszowie,
Włocławku i Hamburgu. W latach 1986 – 1990 pracował w WOAK, a obecnie
jest cenionym prze młodzież instruktorem plastyki w Młodzieżowym Domu
Kultury w Białymstoku.
INSTYTUCJA KULTURY MIASTA ŁOMŻA
18-400 Łomża ul. Wojska Polskiego 3,
tel./fax: 86/216 32 26, 216 45 53, e-mail:sekretariat@mdk.lomza.pl,
NIP:718-00-07-644 NR KONTA 73 1560 0013 2818 0753 7000 0001