Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki

Strona główna » Teatr i słowo » Konkurs Poetycki im. Jana Kulki

Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki

  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana KulkiLaureaci 22. edycji Konkursu
  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana KulkiGrono jurorskie 22. edycji
  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana KulkiFundatorzy nagród
  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki
  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki
  • Wyniki XXII Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki
Poeci wyjechali z Łomży bogatsi o miłe wspomnienia, pachnące róże, tomiki poezji Jana Kulki, upominki od wieloletniego Sponsora Głównego konkursu - Zakładów BONA, a także dzięki hojności Fundatorów Nagród - zastrzyk gotówki.

20 kwietnia odbyło się uroczyste rozstrzygnięcie Konkursu Poetyckiego im. Jana Kulki, a wydarzenie uświetnił koncert zespołu WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.

Jury w składzie: 𝗗𝗿 𝗝𝗮𝗰𝗲𝗸 𝗞𝘂𝗿𝗲𝗸 (𝗽𝗿𝘇𝗲𝘄𝗼𝗱𝗻𝗶𝗰𝘇ą𝗰𝘆 𝗸𝗼𝗺𝗶𝘀𝗷𝗶), 𝗘𝘄𝗮 𝗣𝗼𝗽𝗶𝗲𝗹𝗮𝗿𝘇 𝗶 𝗘𝗿𝗮𝘇𝗺 𝗦𝘁𝗲𝗳𝗮𝗻𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶 po zapoznaniu się z ponad siedmiuset utworami postanowiło przyznać następujące nagrody:

I Nagrodę w wysokości 3000 zł ufundowaną przez Zakłady Spożywcze Bonaw Łomży  za zestaw wierszy dla 𝗠𝗶𝗰𝗵𝗮ł𝗮 𝗣𝗿𝘇𝘆𝗯𝗼𝗿𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼z Bielska-Białej.

II Nagrodę w wysokości 1200 zł ufundowaną przez Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej za zestaw wierszy dla 𝗖𝘇𝗲𝘀ł𝗮𝘄𝗮 𝗠𝗮𝗿𝗸𝗶𝗲𝘄𝗶𝗰𝘇𝗮 z Zielonej Góry.

III Nagrodę w wysokości 1000 zł ufundowaną przez Miejska Biblioteka Publiczna w Łomży za zestaw wierszy dla 𝗝𝗲𝗿𝘇𝗲𝗴𝗼 𝗙𝗿𝘆𝗰𝗸𝗼𝘄𝘀𝗸𝗶𝗲𝗴𝗼 z Dębnicy Kaszubskiej.

Nagrodę Prezydenta Miasto Łomża za wiersz o tematyce łomżyńskiej w wysokości 1000 zł dla 𝗕𝗮𝗿𝗯𝗮𝗿𝘆 𝗠𝗮𝗸𝘀𝘆𝗺𝗶𝘂𝗸 z Siedlec.

Wyróżnienie drukiem za wiersz otrzymali: 𝗝𝗼𝗮𝗻𝗻𝗮 𝗣𝗶𝘀𝗮𝗿𝘀𝗸𝗮 z Białegostoku i 𝗕ł𝗮ż𝗲𝗷 𝗦𝘁𝗿𝘇𝗲𝗹𝗰𝘇𝘆𝗸 z Krakowa.

 

Wszystkim gratulujemy !
Niech poeci mają się dobrze!
Do zobaczenia za rok!

 

F u n d a t o r z y  n a g r ó d
Zakłady Spożywcze BONA w Łomży 
Prezydent Miasta Łomża (nagroda za wiersz o tematyce  łomżyńskiej)
Miejski Dom Kultury - Dom Środowisk Twórczych
Miejska Biblioteka Publiczna
Towarzystwo Przyjaciół Ziemi Łomżyńskiej

 

S p o n s o r  G ł ó w n y
Zakłady Spożywcze Bona w Łomży

 

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - 

W I E R S Z E  N A G R O D Z O N E  /  2 0 2 4

 

I NAGRODA / MICHAŁ PRZYBOROWSKI

Cwał Walkirii 

rzucone jak kamień bezwładnie biegały po linii 
mimo braku koordynacji i dużego palca u nogi 
puszka po konserwie krążyła między bosymi stopami
nieopodal nich dziewczynki plotły wianki z czerwonej trawy
i drutu kolczastego
na środku stało stare drzewo które pamiętało
czasy kiedy był tu jeszcze raj 
młode małżeństwo patrzyło na gnijące jabłka

granice były niezwykle elektryzujące
zabierały dech w piersiach
kilka metrów dalej znajdował się mały staw
ale nie wolno było się w nim kąpać
ponoć ktoś się tam utopił

wieczorami rozpalano ogniska
przystojni blondyni w garniturach Hugo Bossa
zapraszali do tańca
potem przygodnie stawiali krzyżyki
unosząc nad ziemię całe rodziny

czasem sen nie przychodził 
wtedy liczyli trzaski pękających kości
nowi obozowicze przyjeżdżali o poranku


Stary niedźwiedź mocno śpi

znów się budzi 
kobieta przesuwa dłoń po czystej pościeli
materac bez wgłębienia 
jak chłopiec który nigdy nie przewrócił się na rowerze

po drugiej stronie łóżka matka składa mokrą piżamę 
kobieta prała ją codziennie 

chłód zza okna wdzierał się pod powieki
mężczyzna znowu zostawił nieszczelność
żółte liście wpadały bez zaproszenia
jak nielubiana ciotka dwa dni przed świętami

o jak bardzo matka chciałaby
żeby przyszła żeby zmusiła ją do zejścia
do przeklinania pod nosem

księżyc w pełni podświetla ideę 
niepotrzebnych myśli

 

II NAGRODA / CZESŁAW MARKIEWICZ

kłamstwo ibsena 

jest prawda warunkowa. jest prawda 
bezwarunkowa. potem ktoś mówi że umiera
na raty. ona siedzi na kamiennym schodku
przed domem. miejce prawdziwego
urodzenia. miejsce prawdziwego
poczęcia. dobrze jej w bieli. dobrze 
w czerni. jak na starej fotografii. potem ktoś mówi
że przypadki chodzą po ludziach. ona zamierza przejść
na drugą stronę. zostawia za sobą bezwzględność
kamiennego schodka. utyka w połowie. zrzuca z siebie 
biel. zrzuca z siebie czerń. po połowie. pół na pół. jest 
naga. bezdusznie. potem ktoś mówi że ocala – 

ona –  

jest dziką kaczką w nielocie 


liryczna śmierć w najmniejszym mieście świata


1.
wychodzę z płuc na spacer. krew potyka się 
o próg z oczu wypadają zęby. ślady stóp 
na ślinie. z uszu wypływa piasek. w ustach 
posmak westchnienia – 

życie jest samobójcą 
przewraca ciemną skórę języka;

2.
utykam między wierszami 
składnicy złomu. miasto mieści się 
w misce przetworzonej krwi. zacinają się
płyty chodnika. dopisuję pogodę. dopada mnie
ziajanie bólu. wchodzę w strefę zjadliwego
komfortu. horyzont przecina trzewia. duszno – 

tam – 

wszystko zaczyna się od języka 
i kończy na języku

 

III NAGRODA / JERZY FRYCKOWSKI

MĘŻCZYZNA KTÓRY DOJADA

Europejski dworzec komunikaty na wszystkie strony świata
na wszystkie struny światła jak pewnie napisałby Herbert
mężczyzna, który opanował sztukę pozbywania się „ogona”
rutynowym krokiem agenta z kilkoma zerami przed imieniem
dosiada się do resztki szarlotki, rozgląda się na boki
nikt go nie podejrzewa, że w obecnym stanie choroby
jest w stanie opanować drżenie rąk i pierwszy głód
chociaż to już południe i zmęczone lokomotywy
na ostatnim gwizdku dojeżdżają do nastawni

Dla niepoznaki zaczyna od pozostawionej resztki mineralnej
bąbelki już od kilku godzin wygasły
bo nie wygasa lenistwo kelnerki zatrudnionej na sezon
to przypomina smak funduszu wczasów pracowniczych w Ciechocinku
mężczyzna poprawia protezę, sprawdza reklamowany w TV klej
pod który nie ma prawa dostać się ziarenko maku
na którym Miłosz budował świat

Megafony chwalą potęgę kraju nic i nikt się nie spóźnia
A on wyjmuję protezę przypomina sobie jak bili w stanie wojennym
pamięta adres kwatery gdzie pochowano syna bo odwrócił się plecami do socjalizmu

Dlatego na wszystkich polskich dworcach
nie dojadam kanapek nie dopijam oszukanej chłodzonej herbaty
wiem że ten facet przyjdzie

Jest w każdym z nas

 

VERMEER. DZIEWCZYNA Z PERŁĄ

Ubrana tylko w perłę, w szalu szumu morza,
samotna każdej nocy, chłodzisz ręką zmysły.
Kometa ciągnie ogon, srebrem w szybę prysnął.
Obierasz mokry owoc, który ciszą zdrożał.

Brzoskwinia myje stopy, pachniesz nocy blizną.
Odejdziesz pierwszym świtem, krwawą wschodu zorzą.
Dłonie jak do modlitwy przed snem się ukorzą.
Języki płonących świec świeży kolor zliżą.

Jak cię z perły rozebrać do snu nagiej kości?
Uzbroić tylko w zapach, cokolwiek to znaczy?
I być zamiast księżyca jedynym z twych gości?

Więc wybacz moim dłoniom  splątanym w rozpaczy,
że nie mogą zakupić za perłę miłości,
chociażbym przyniósł skarby wszystkich poławiaczy.

 

NAGRODA ZA WIERSZ O TEMATYCE ŁOMŻYŃSKIEJ / BARBARA MAKSYMIUK

***

od strony Piątnicy
skradam się
by niezauważenie
mijając most na Narwi
przeniknąć do tajemnic miasta
 niegdyś bardzo mojego

pod pachą dźwigam stare widokówki
i zdjęcia
na których mama
ustawiała mnie przy witrynach sklepików
na barwnej płaszczyźnie rynku
tuż przy ratuszu
tuż przy katedrze

pod sercem niosę wiersze
które są
bo zawsze były
moim pamiętnikiem
w których wersami malowałam przechodniów

Narew spokojna
jak ja

toczy wody gdy moje serce
na nowo odwiedza miejsca
kochane

jeszcze tylko ulicą Rybaki
po ogórki kiszone
jeszcze kilka „paciorków” wokół kościoła
by znów odejść
mostem
doliną zieleńszą od zieleni

do świata
który mnie 
(prze)kupił…

 

WYRÓŻNIENIE DRUKIEM / JOANNA PISARSKA

List do tygrysa

to jej czas i cisza jej ciała, które jest rozdzierane na strzępy 
bez żadnego szelestu papieru
Yang Lian, Gra w kłamstwa 

milczenie twoje nie jest moim milczeniem 
gdy rozdzierasz mnie
na życie i śmierć 
ciało i krew 
zapomnienie i pamięć 
dnia w którym stałam się twoją gazelą 
upolowaną na miękkich łapach 

i nie jest moim szmaragdowy błysk twoich oczu
gdy moje lśnią światłem innego już świata
to nic że wśród traw 

które nie piszą wierszy 

 

WYRÓŻNIENIE DRUKIEM / BŁAŻEJ STRZELCZYK

Biblioteka

na pięćdziesiątej siódmej stronie wydanego w 1988 roku Małego Księcia
książę dowiaduje się, że jego róża nie jest jedyna na świecie.
kartka oderwała się od grzbietu
na górze, fioletowym flamastrem, 
ktoś dopisał dedykacje
„schab w lodówce i boczek, jestem w pracy”.

 

2024-04-22 09:04 Opublikował: Admin

MDK-DŚT

INSTYTUCJA KULTURY MIASTA ŁOMŻA
18-400 Łomża ul. Wojska Polskiego 3,
tel./fax: 86/216 32 26, 216 45 53, e-mail:sekretariat@mdk.lomza.pl,

NIP:718-00-07-644 NR KONTA 73 1560 0013 2818 0753 7000 0001